U żóltych po raz kolejny porządnie się zatrzęsło, morze wylało, utopiło kilku Chińczyków i przy okazji uszkodziło elektrownie jądrową. Nie ma żadnej katastrofy. Promieniuje tam trochę bardziej niż zwykle i właściwie jedyne zagrożenie dla świata jest takie, że bajki i pornosy z tej wyspy będą jeszcze trochę bardziej posrane. No, ale nie każdy tak jak ja musi to oglądać (mówię o porno bo bajek nie tykam). Może w pewnym lesie pojawi się więcej bąbek co w sumie jest raczej pozytywne.
Oczywiście spedaleni ekoterroryści wykorzystają każdą okazję by wkurwić normalnych ludzi. Dlatego nagle podniosły się głosy, że może energia nuklearna nie jest taka bezpieczna itd. Szwajcaria i inne kraje ogłaszają, że zawieszają lub odwołują swoje projekty budowy nowych elektrowni. Głupota i hipokryzja, ale w sumie chuj im w dupę. Niech u siebie robią co chcą...
Mnie osobiście strasznie wkurwił apel Rzeszy do Polski o rezygnacje z jej planów budowy elektrowni. Noż kurwa ja pierdole! Jebani Hitlerowcy mają u siebie chyba ze 20 takich cacek. Jak któreś pierdolnie to skażenie raczej nie będzie respektować granic państwowych. Jeżeli boją się, że słowiańskie, nieudaczne, zapijaczone mordy mogą zrobić drugi Czarnobyl (co w sumie rozumiem) to niech nam użyczą swoich fachowców...a jak to nie pasi to niech u siebie spalają, o wiele bardzie pod każdym względem, szkodliwy węgiel, albo ślą nam prąd. Wcześniej uniemożliwili nam budowę gazociągu, który uniezależnił by nas od Ruskich świń a teraz to. No i jak tu kurwa nie nienawidzić nazistów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz