10 Kwietnia [']

Ta data ma dla mnie ogromne, sentymentalne znaczenie. Dokładnie rok temu miałem dosyć ciężkie i przykre przebudzenie :( Tuż przed godziną 10 polskiego czasu poczułem ogromny ból brzucha. Pognałem do kibla chcąc się wysrać, ale nie było mi to dane od tak. Miałem straszne zatwardzenie. Siedziałem na klopie chyba z 40 minut i mogę spokojnie powiedzieć, że wiem jak to jest rodzić dziecko. Myślę nawet, że to nie takie znowu straszne i baby przesadzają, jak ze wszystkim, że to niby takie bolesne. Pewnie gdyby faceci rodzili to nie robiliby z tego nie wiadomo jakiego wydarzenia...Tak czy inaczej to nic przyjemnego. Moje gówno ważyło chyba tyle co murzyńskie dziecko. Z pewnością tak wyglądało. To był kawał solidnego kloca. Nadałem mu nawet imię Bubba. Pogrzeb Bubby skończył się zapchaniem kanalizacji, ale na szczęście byłem u koleżanki na działce więc gówno mnie to obchodziło. Jeżeli chcecie je zobaczyć to musicie poszukać TUTAJ bo fotka zaginęła w czeluściach dysku. Choć moja przygoda nie należała do najprzyjemniejszych to jednak było to dla mnie bardzo emocjonalne wydarzenie i datę 10 kwietnia będę trzymał w sercu do końca życia. Postanowiłem też w rocznicę tego wydarzenia zapalać w kibelku znicz jako wyraz mojej pamięci dla Bubby!


Tutaj fotka mojego innego dzieła i koleżanki, właścicielki działki.